Przy oknie stoję, patrząc w dal,
Jak księżyc śle w przestrzenie
Czarownych swych promieni blask
I rzuca ciche cienie.
Cóż, biedny głupcze, patrzysz tu
Miłośnie tak z pod chmury?
Czy myślisz, że, by ujrzeć cię,
Spoglądam wciąż do góry?
W mej głowie ani było dziś
Bladawe twe oblicze
A idźże z panem Bogiem precz!
Szczęśliwej drogi życzę.
Tam naprzeciwko w domku tym
Dziewczątko mieszka boże,
Jam gotów czekać całą noc,
Aż je zobaczę może.
W nocy
Sándor Petőfi
Inne teksty autora
Sándor Petőfi
Sándor Petőfi
Sándor Petőfi
Sándor Petőfi
Sándor Petőfi
Sándor Petőfi
Sándor Petőfi
Sándor Petőfi
Sándor Petőfi
emrod
Sándor Petőfi
Sándor Petőfi
emrod