nikt" tej wspaniałej pani jesienne spojrzenie
wstępuje w zachód słońca „nie może się (z wdziękiem
albo bez) stać kimś starym. Słowo stary znaczy
wszystko, czym każdy raczej wolałby się nie stać;
zaś stawanie się" całe życie, uśmiechnięte,
spręża się z w niej „oznacza zawszeL to, kim jestem.
Spójrz tylko na te (każda z nich pogodnie patrzy
w swój los jeden jedyny, bezgranicznie własny)
góry! kto je nauczył" słychać trzask płomienia
„być tak bardzo Ja, Jestem, Kimś? stawać się, wzrastać?"
i szeptem, gdy tymczasem czas się w sen przemienia
„poeci też się stają; i dzieci" zanadto
jasne, by mógł je zgasić blask ziemskiej jutrzenki,
błyska niewiarygodnie młodej gwiazdy światło