kto wie czy księżyc nie jest
balonem, co ulatuje z rześkiego miasta
w niebie, unosząc mnóstwo ładnych ludzi?
(i gdybyśmy ty i ja mogli
wsiąść do niego, gdyby ci ludzie
zabrali mnie i ciebie do swego balonu,
to wtedy
wzlecielibyśmy wraz z wszystkimi ładnymi ludźmi wyżej
niż domy i wieże i chmury:
lecielibyśmy szybując
coraz dalej i dalej szybując w rześkie
miasto, którego nikt dotąd nie zwiedził, gdzie
zawsze
jest
Wiosna) i każdy jest
zakochany i kwiaty zrywają się same