gdy już bóg się przestanie wtrącać w moje ciało
Z każdego oka drzewo będzie wyrastało
i zakołysze się wśród liści owoc
na którym świat zatańczy purpurowo
Między wargami zamiast dawnej pieśni
wiosna poczęta przez różę się zmieści
i panny co namiętność cierpią jak chorobę
będą kładły tę różę między piersi drobne
Moc moich palców pod warstwami śniegu
Przepłynie w ptaki rwące się do śpiewu
a moja miła pójdzie przez trawy i zioła
i ptasie skrzydła będą dotykać jej czoła
serce zaś moje cały ten czas będzie
Falą która to wzbiera się to w głębinie grzęźnie
tłum.Stanisław Barańczak
Z każdego oka drzewo będzie wyrastało
i zakołysze się wśród liści owoc
na którym świat zatańczy purpurowo
Między wargami zamiast dawnej pieśni
wiosna poczęta przez różę się zmieści
i panny co namiętność cierpią jak chorobę
będą kładły tę różę między piersi drobne
Moc moich palców pod warstwami śniegu
Przepłynie w ptaki rwące się do śpiewu
a moja miła pójdzie przez trawy i zioła
i ptasie skrzydła będą dotykać jej czoła
serce zaś moje cały ten czas będzie
Falą która to wzbiera się to w głębinie grzęźnie
tłum.Stanisław Barańczak