Chciałbym być potokiem...

Sándor Petőfi

Chciałbym być potokiem
I szumiąc wspaniale
Z gór nieścigłych okiem
Toczyć swoje fale
Gdyby moja miła
Małą rybką była
Pływała ochoczo
Z falą mą przeźroczą.

Chciałbym być ja lasem
Dąbrową zieloną
I strumienia pasem
Swe przystrajać łono.
Gdyby moja miła
Ptaszkiem małym była
Gniazdko w lesie słała
Piosnki w nim śpiewała.

Chciałbym być ruiną
Nad skały urwiskiem
Lat, co szybko płyną
Posępnym zwaliskiem
Gdyby moja miła
Barwinkiem mi była
I w zielone dłonie
Me objęła skronie.

Chciałbym ja być chatką
W dolinie lub górze
Której strzechę gładką
Drą i szarpią burze
Gdyby moja miła
Ogniem w chatce była
By jej ciepło całą
Chatkę ożywiało.

Chciałbym ja być chmurą
I przez wiatry gnany
Pożeglować górą
Nad lasy i łany
Gdyby moja miła
Zorzą zmroku była
W blade lica moje
Lała blaski swoje.