Pociecha we łzach

Johann Wolfgang Goethe

- Czegoś ty smutny, gdy wszystko wkoło

Zakwita wiosny weselem?

Smutek, co twoje zasępia czoło

Zmniejszy się, gdy go podzielem.

 

- Jeżelim smutny - cóż to do kogo?

Jeżelim płakał - mnie boli.

A i łzy czasem słodkie być mogą

One mi ulżą niedoli

 

- O! nie płacz, nie płacz! pójdź między braty

Oni twą boleść osłodzą;

Jeśliś co stracił, powiedz twe straty

Oni je chętnie nagrodzą.

 

- Precz z tą pociechą! Nikt z was, jak baczę,

Przyczyn mych żalu nie czuje.

Czyż tylko straty płakać? Ja płaczę, 

Że mi tak wiele brakuje

 

- O więc się marną nie dręcz żałobą,

Mniej masz do żalu niż mniemasz

Tyś jeszcze młody, wszystko przed tobą

Co nie dziś, jutro otrzymasz.

 

- Ty chcesz nadzieją łudzić me oko?

Daremno! wszystko daremno!

To tak daleko, to tak wysoko

Jak gwiazda błyszczy przede mną

 

No! ależ gwiazdy nikt nie pożąda

I tylko tęskna źrenica

Tkliwym spojrzeniem ku nim spogląda

I ich się blaskiem zachwyca

 

- Ja też nie pragnę, ja też nie żądam

Ni jej, ni waszej pomocy.

W dzień niech z zachwytem ku niej spoglądam

Lecz płakać pozwólcie mi w nocy.

Inne teksty autora

Johann Wolfgang Goethe
Johann Wolfgang Goethe
Johann Wolfgang Goethe
Johann Wolfgang Goethe
Johann Wolfgang Goethe
Johann Wolfgang Goethe
Johann Wolfgang Goethe
Johann Wolfgang Goethe
Johann Wolfgang Goethe
Johann Wolfgang Goethe
Johann Wolfgang Goethe
Johann Wolfgang Goethe
Johann Wolfgang Goethe
Johann Wolfgang Goethe
Johann Wolfgang Goethe
Johann Wolfgang Goethe
Johann Wolfgang Goethe