Literatura

Różpasterz (wiersz klasyka)

Jan Brzechwa


Wicher zaczął się w głowie,
A oszalał we włosach,
Cały świat zdmuchnął z powiek
Człowiekowi sprzed nosa,

I już nic nie pomogło,
Kiedy leciał na oślep,
Kto go słyszał, ten ogłuchł,
Kto go widział, ten oślepł,

Komu do ust się dostał,
Temu usta oniemił,
I pustoszył, i chłostał
Ciało ludzkie na ziemi.

A ja stoję na wichrze,
I spoglądam, i milczę,
I mam życie najcichsze,
I mam życie najmilsze.

A wam wszystkim być musi
Coraz gorzej, nie lepiej,
Boście niemi i głusi,
Boście głusi i ślepi,

Bo i nas was już czas też,
Dmie już wicher za wami,
A przede mną Różpasterz
Świat zamiata różami.





przysłano: 4 czerwca 2009

Jan Brzechwa

Inne teksty autora

Atrament
Jan Brzechwa
Babulej i Babulejka
Jan Brzechwa
Październik
Jan Brzechwa
Dzień zaduszny
Jan Brzechwa
Ojciec
Jan Brzechwa
Biały wiersz
Jan Brzechwa
Droga
Jan Brzechwa
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca