Literatura

Romanza (wiersz klasyka)

Jan Brzechwa


Śpiewam tobie romanzę, bo kocham, bo muszę,
I śpiewając w rozpaczy pogrążam mą duszę.

Czy pamiętasz dziewczynę, co w gaju sosnowym
Do swej piersi spłoszonej tuliła mą głowę?

Powiał wicher i obłok zamienił się w chmurę,
Piołun oczy zasypał i gaj stał się murem.

Odtąd chodzę po ziemi w straszliwej zadumie,
Że cię zdobyć nie mogę i zabić nie umiem,

I omdlewam, i śpiewam szaloną romanzę
Tobie - chłodnej, niedobrej, dalekiej kochance,

I miłością cię straszę, i zbrodnią cię kuszę,
I w rozpaczy pogrążam pogańską mą duszę.





przysłano: 4 czerwca 2009

Jan Brzechwa

Inne teksty autora

Atrament
Jan Brzechwa
Babulej i Babulejka
Jan Brzechwa
Październik
Jan Brzechwa
Dzień zaduszny
Jan Brzechwa
Ojciec
Jan Brzechwa
Biały wiersz
Jan Brzechwa
Droga
Jan Brzechwa
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca