Literatura

sonet 97 (wiersz klasyka)

William Shakespeare

Jeśli podobna zimie jest rozłąka
Z Tobą, rodości przelotnego roku!
Jakiż chłód czułem, w jakich żyłem mrokach!
Jaka grudniowa pustka była wokół!
A przecież właśnie przechodziło lato
I jesiań płodna, cała w drogich plonach,
Niosąca wiosne urodzaj bogaty
Jak owdowiała i brzemienna żona.
Lecz dla mnie były te plony dojrzałe
Gorzkim owocem mego smutku tylko,
Bo czym bez Ciebie jest lato wspaniałe?
Gdy Ciebie nie ma, nawet ptaki milkną
     Lub taki smutek rozbrzmiewa w ich śpiewie,
     Że, drżąc przed zimą, liść blednie na drzewie.

niczego sobie 1 głos
1 osoba ma ten tekst w ulubionych
przysłano: 5 marca 2010

William Shakespeare

Inne teksty autora

Sonet XVIII
William Shakespeare
Sonet
William Shakespeare
sonet 75
William Shakespeare
sonet 85
William Shakespeare
sonet 47
William Shakespeare
sonet 81
William Shakespeare
sonet 8
William Shakespeare
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca